Historia Wiki

Bitwa nad Osą – bitwa kampanii wrześniowej trwająca w dniach 1-3 września 1939 roku. Starcie zakończyło się zwycięstwem niemieckiego XXI Korpusu Armijnego gen. Nikolausa von Falkenhorsta

Siły stron[]

Polska[]

Niemcy[]

Przebieg[]

W pasie obrony Grupy Operacyjnej Wschód gen. Mikołaja Bołtucia, o godzinie 5 niemiecki XXI Korpus Armijny gen. Nikolausa von Falkenhorsta przekroczył granicę z Polską. Jednocześnie ogień otworzyła niemiecka artyleria. Ostrzelany został m.in: most na Wiśle w Grudziądzu. Ogień wywołał zamieszanie w szeregach polskich. Niemiecka 228. Dywizja Piechoty gen. Hansa Suttnera uderzyła na styku 64. Pułku Piechoty ppłk. Bolesława Ciechanowskiego i 208. Pułku Piechoty ppłk. Jana Szewczyka. Na prawym skrzydle Grupy Operacyjnej Wschód, granice przekroczyły oddziały niemieckiej straży granicznej o grupy dywersyjne. Polscy pogranicznicy dokonali zniszczenia swoich placówek i dokonali odwrotu na na kolejną linię. 4. Dywizja Piechoty płk. Tadeusza Lubicza-Niezabitowskiego odrzuciła jedną z grup dywersyjnych. Około godziny 10 trzy dywizjony artylerii z 16. Dywizji Piechoty płk. Stanisława Świtalskiego ostrzelały niemiecką kolumnę, powodując straty i jej rozproszenie. Przeciwnik otworzył ogień kontrbateryjny, a nalotu dokonała Luftwaffe.

Na kierunku Mokre-Nowa Wieś bronił się batalion Obrony Narodowej Świecie wzmocniony 8 dywizjonem 16. Pułku Artylerii Lekkiej. Niemcy zaatakowali po południu i zdobyli wzgórza w rejonie Mokre-Białochowo. Wieczorem przeciwnik uderzył w kierunku Sarnówki-Kładki-Dąbrówki Królewskie, zmuszając do odwrotu kawalerię dywizyjną 16. Dywizji Piechoty. Niemcy zdobyli Rogoźno-Zamek i sforsowali Osę. Płk. Zygmunt Bohusz-Szyszko skierował w rejon batalion z 65. Pułku Piechoty ppłk. Stefana Cieślaka, który powstrzymał natarcie ale nie wyprał wroga za Osę. Po południu Niemcy atakowali również na innych odcinkach 16. Dywizji Piechoty, grożąc odcięciem płk. Bohusza-Szyszki. Wkrótce niemieckie czołgi weszły na tyły 64. Pułku Piechoty. Wieczorem niemiecka 21. Dywizja Piechota gen. Kuno-Hans von Botha zaprzestała dalszych ataków. Pomimo ciężkiej sytuacji 64. Pułk Piechoty utrzymał swoje pozycje na północnym brzegu Osy. W trakcie walk ranny w nogę został dowódca pułku ppłk. Ciechanowski i zastąpił go mjr. Aleksander Rewerowski. Dowódca 16. Dywizji Piechoty płk. Świtalski zaplanował kontratak na godzinę 18. Źle skoordynowane natarcie nie przyniosło skutku. Dowódca dywizji rozkazał odwrót na południowy brzeg rzeki, porzucając fortyfikacje. O 21:45 dowódca Grupy Operacyjnej Wschód gen. Bołtuć wydał rozkaz kontrataku. Wraz z dowódcą Armii Pomorze gen. Władysławem Bortnowskim liczyli, że w nocy uda się odzyskać utracone pozycje. Przez całą noc trwała reorganizacja sił polskich. Natarcie ostatecznie nie doszło do skutku, prawdopodobnie przez ogień artyleryjski przeciwnika. 2 września około godziny 8 do ataku ruszyli Niemcy. 64. i 66. Pułk Piechoty płk. Stefana Michalskiego zostały zmuszone do odwrotu. Widząc trudne położenie sił polskich gen. Władysław Bortnowski rozkazał bombardowanie lotnictwem niemieckiej piechoty. Do akcji ruszyła 141 eskadra myśliwska, ale naloty nie przyniosły efektów. Niemcy doszli do linii Okonin-Mełno. Wśród oddziałów 16. Dywizji Piechoty doszło do paniki. Niemcy rozpoczęli uderzenie na Grudziądz. Generał Bołtuć postanowił zluzować 16. Dywizję Piechoty, a w jej miejsce wprowadzić 4. Dywizję Piechoty. Około godziny 14 dywizja rozpoczęła odwrót w rejon Radzynia. Do odwrotu wbrew rozkazom ruszył również 14. Pułk Piechoty ppłk. Włodzimierza Brayczewskiego z 4. Dywizji Piechoty. Na widok wycofującej się piechoty, baterię 16. Pułku Artylerii Lekkiej zaczęły zwijać swoje stanowiska. Do odwrotu dołączyły również tabory. Odwrót pod ogniem artyleryjskim i lotnictwa odbywał się w popłochu. Gen. Bołtuć udał się do dowódcy 16. Dywizji i próbował dowiedzieć się o powodach takiego chaosu, a następnie zastąpił go płk. Bohusz-Szyszko. Do osłony odwrotu włączyła się 141. Eskadra Myśliwska, śmierć poniósł dowódca dywizjonu myśliwskiego kpt. F. Laskowski. Gen. Bołtuć o godzinie 16 wydał rozkaz natarcia 4. Dywizji Piechoty wzdłuż drugi Radzyń-Mełno. Wykonanie rozkazu nie było proste, a gen. Bołtuć z karabinem w ręku zagrzewał żołnierzy do walki. Po zmroku 63. Pułk Piechoty ruszył na Annowo, a 14. Pułk Piechoty na Grutę. Czołowy batalion 63. Pułku pomylił drogę i również uderzył na Grutę, prowadząc ogień w kierunku nacierającego obok 14. Pułku. Niemcy po krótkiej walce opuścili miejscowość. Nad ranem, 3 września, podczas natarcia na Dwór Mełno polska artyleria straciła łączność z piechotą, przez co nie udzieliła im wsparcia artyleryjskiego. Duże straty poniósł II batalion 67. Pułku Piechoty i I batalion 14. Pułku Piechoty. Niemcy po silnym ostrzale artyleryjskim i lotniczym zdobyli okolice Księżej Góry i obeszli miasto od wschodu. Siły polskie zostały zagrożone odcięciem i płk. Cieślak zarządził odwrót osłaniany przez batalion Obrony Narodowej i 8. baterię 16. Pułku Artylerii Lekkiej.

Grudziądz 1939

Wojska niemieckie witane przez mniejszość niemiecką w Grudziądzu

Generał Bołtuć nie zamierzał się cofać i planował kontratak. W nocy z 3 na 4 września planował przesunąć 16. Dywizję Piechoty wzdłuż wschodniego brzegu jeziora Mełno i uderzyć na wschodnie skrzydło nieprzyjaciela. 4. Dywizja Piechoty miała bronić zajmowanych pozycji i odzyskać Dwór Mełno. 3 września, po silnym ostrzale artyleryjskim, do kontrataku ruszył II batalion 67. Pułku Piechoty. W tym samym czasie Niemcy uderzyli na 14. Pułk Piechoty i zajęli stację kolejową Mełno. Chcąc uniknąć oskrzydlenia wycofano 63. i 65. Pułk Piechoty. Generał Bołtuć zastąpił dowódcę 4. Dywizji Piechoty płk. dypl. Taduesza Lubicz-Niezabitowskiego, płk. dypl. Mieczysławem Rawicz-Mysłowskim.

3 września około godziny 21 generał Bołtuć wydał rozkaz wycofania się w rejon Wąbrzeźna. 4 września przed południem do Grudziądza wkroczyły wojska niemieckie. Były witane przez przedstawicieli mniejszości niemieckiej.

Zobacz też:[]

Źródło[]

  • Bitwy polskiego września, Apoloniusz Zawilski