Historia Wiki
Advertisement

Bitwa o Grodno zwana również obroną Grodna – bitwa stoczona podczas sowieckiej agresji na Polskę, w dniach 20-22 września 1939 roku. Starcie zakończyło się zajęciem miasta przez Sowietów.

Przebieg[]

Przed bitwą[]

Armia Czerwona w drodze na Grodno 1939

Armia Czerwona w drodze na Grodno.

Według założeń Naczelnego Dowództwa Armii Czerwonej, Dzierżyńska Grupa Konno-Zmachanizowana komkora Iwana Bołdina z Frontu Białoruskiego komandarma Michaiła Kowalowa, jako najsilniejszy związek operacyjny frontu, miał nacierać w kierunku na Białystok, a następnie Warszawę. Do jej najważniejszych zadań w pierwszych dniach agresji należało zdobyć Baranowski Rejon Umocniony. Komkor Bołdin skierował 6. Korpus Kawalerii komdiwa Andrieja Jeriomienki na Nowogródek, a 15. Korpus Pancerny komdiwa Michaiła Pietrowa na Howieznę-Słomin. Resztki jednostek polskich z rejonu Baranowicz, w większości przeszły na przedmoście rumuńskie, ale Sowieci o tym nie wiedzieli. Dlatego dla wzmocnienia własnych sił skierowano tam 4. i 13. Dywizję Strzelecką z 5. Korpusu Strzeleckiego komdiwa Aleksandra Garnowa. 4. Dywizja Kawalerii kombriga Iwana Muzyczenki, pod wsią Żukowy Borek zepchnęła batalion KOP Iwieniec. 11. Dywizja Kawalerii kombriga Piotra Fomenki, pod Stołpcami została ostrzelana przez kompanię graniczną KOP. Pozostałe jednostki nie napotkały na polski opór i do wieczora 17 września, wtargnęły na terytorium RP, na głębokość ok. 90 km. W nocy z 17 na 18 września bez oporu zajęty został Nowogródek. W pasie natarcia nie było większych jednostek Wojska Polskiego, ale wyjątek stanowiło Zgrupowanie Kawalerii Wołkowysk gen. Wacława Jana Przeździeckiego, której główną siłę stanowiła Rezerwowa Brygada Kawalerii Wołkowysk płk. Edmunda Helduta-Tarnasiewicza. Początkowo gen. Przeździecki chciał wycofać się do Wilna, ale otrzymał wiadomość, że miasto nie będzie bronione, wobec czego ruszył w kierunku Grodna.

Dowództwo Frontu Białoruskiego, do końca 19 września nakazało zająć Grodno, siłami nie mniejszymi niż jedna dywizja kawalerii. Tymczasem jednostki RKKA miały braki paliwa i zadanie było niewykonalne. Mimo tego komkor Bołdin, do zajęcia Grodna i Sokółki wyznaczył 15. Korpus Pancerny wraz z elementami 13. i 4. Dywizji Strzeleckiej. Z powodu braku paliwa, jednostki nadal stały w miejscu. Dopiero na osobistą interwencję ludowego komisarza obrony ZSRR marszałka Siemiona Budionnego, pod koniec dnia rozpoczęły się dostawy paliwa drogą lotniczą. Dodatkowo do Grupy Konno-Zmechanizowanej dołączyła 21. Brygada Pancerna płk. Andrieja Potaturczewa.

Walki o Wilno dostarczyły jednostkom pancernym Armii Czerwonej doświadczeń bojowych. W podobny sposób planowano zdobyć Grodno. Siły pancerne miały zostać wzmocnione pododdziałami piechoty lub kawalerii. Komkor Bołdin planował zająć miasto do wieczora 20 września siłami 15. Korpusu Pancernego. 21 września do Grodna miała wejść 4. Dywizja Kawalerii z 6. Korpusu Kawalerii. Sztab 11. Armii komdiwa Nikifora Miedwiediewa nie zgodził się z tym planem i nakazał grupie zmechanizowanej kombriga Anatolija Rozanowa z 16. Korpusu Strzeleckiego komdiwa Aleksandra Korobkowa, ruszyć na Grodno.

Polskie przygotowania do obrony[]

Sowieci uważali, że w Grodnie znajdują się znaczne siły polskie, ale nie było to prawdą. Jednostki 29. Dywizji Piechoty płk. Ignacego Oziewicza, już w sierpniu 1939 roku zostały przerzucone na granicę polsko-niemiecką. 10 września rozwiązana została Grupa Operacyjna Grodno gen. Józefa Olszyny-Wilczyńskiego, a jej jednostki wzmocniły obronę Lwowa. Około 50% magazynów wojskowych spłonęło w wyniku niemieckich bombardowań. Miasta broniły nieliczne oddziały wojska i ochotników z Przysposobienia Wojskowego. Było to łącznie 2000-2500 uzbrojonych ludzi. Do 12 września dowódcą Obszaru Warownego Grodno był płk. Bohdan Hulewicz. Przygotowywał miasto do obrony przed siłami niemieckimi. Nie mając broni przeciwpancernej, rozkazał zarekwirować zapas butelek z miejscowej rozlewni wódki i napełnić je mieszanką zapalającą. Obrońców przeszkolono w używaniu tej broni. 17 września w mieście doszło do żydowskiej dywersji, która została szybko stłumiona. Następnego dnia do Grodna przybył z Pieńska gen. Olszyna-Wilczyński. Miasto opuściło część oddziałów wojskowych, starosta Walicki i prezydent miasta Cieński. To jeszcze bardziej zachęciło do dywersji komórki komunistyczne. W mieście dochodziło do strzelanin. Miejsce ewakuowanego dowódcy Obszaru Warownego Grodno objął płk. Bronisław Adamowicz, ale opowiadał się za ewakuacją. Wkrótce zastąpił go płk. Siedlecki, a 21 września dowództwo objął przybyły do miasta gen. Przeździecki. Do obrony Grodna nawoływał również wiceprezydent Roman Sawicki. Nastrój i morale obrońców były dobre.

Bitwa[]

Sowieckie czołgi na ulicach Grodna 1939

Sowieckie czołg pod Grodnem.

20 września o godzinie 8, z kierunku południowego, pod Wilno dotarły czołgi sowieckie. Napotkano jedynie na słaby dwuosobowy posterunek, który został rozbrojony i nie zaalarmował reszty sił. Mjr. Bogdanow dowódca oddziału rozpoznawczego 27. Brygady Pancernej postanowił uderzyć na miasto z marszu. Po przejściu przez most, czołgi zostały ostrzelane silnym ogniem broni ręcznej i maszynowej. Zniszczony został samochód GAZ-A przewożący radiostację. W ruch poszły butelki z benzyną. Kolumna czołgów się rozdzieliła, a część pojazdów była prowadzona przez mieszkańców Grodna. Pierwszy czołg zniszczono przy ulicy Mostowej, a kolejny został trafiony pociskiem działa przeciwlotniczego z ulicy Mostowej, w kierunku ulicy Lipowej. Na ulicy Dominikańskiej uszkodzony czołg zatrzymał się w wystawie sklepowej. Z ulicy Hoovera, sowiecki czołg ostrzeliwał polskie pozycje, ale został podpalony butelką rzuconą z balkonu. Do kolejnego pojedynku z czołgiem doszło przy wejściu na ulice Skidelską. W jego wyniku pojazd spłonął. Jednocześnie nad miastem krążył sowiecki samolot obserwacyjny. W toku walk zniszczone zostało polskie działo przeciwlotnicze. Wkrótce do południowo-wschodnich krańców miasta dotarł 2 batalion czołgów z 27. Brygady Pancernej. Dowódca batalionu mjr. Ilusa Połkukarow, po konsultacji z mjr. Bogdanowem postanowił obezwładnić punkty ogniowe w południowej części Grodna. Pluton lejtnanta Diurki dokonał rozpoznania północnej części miasta i mostu drogowego na Niemnie. Po południu w centrum miasta, na prawym brzegu Niemna walczyło 10 wozów bojowych, w południowej części miasta było 45-50 czołgów, a 13 kolejnych z zachodniego brzegu ostrzeliwało pozycje obrońców za Niemnem. Obrońcy miasta zajęli stanowiska ogniowe w okopach na prawym brzegu Niemna. Ogień prowadzono z ostatniej armatki przeciwlotniczej Bofors. Późnym popołudniem w okolice dotarła sowiecka piechota i artyleria. Piechurzy obsadzili budynek po lewej stronie rzeki i ostrzeliwali polskie pozycje. Ogień artyleryjski uszkodził tabory w Parku Syndykatu Rolniczego. Namiary dla artylerii, drogą telefoniczną przekazywali miejscowi komuniści. Około godziny 18 sowiecki batalion piechoty przeprawił się łódkami przez Niemen, od strony wsi Soły. Następnie siły te zgromadziły się na cmentarzu prawosławnym i katolickim. Do ich obrony przerzucony został pluton pchor. Chlebowicza. Nieprzyjaciel poniósł spore straty, a ranny został dowódca batalionu. Mimo tego żołnierze Wojska Polskiego zostali zmuszeni do odwrotu. Po zapadnięciu zmroku doszło do forsowania Niemna. Sowiecki próbowali przeniknąć przez polską linię obrony, ale zostali obrzuceni granatami i doszło do ataku na bagnety. Równocześnie grupa polskich żołnierzy przeprawiła się przez rzekę i zlikwidowała placówki nieprzyjaciela na przedmieściach Folusz. Pierwsza doba walk zakończyła się zatrzymaniem Sowietów i częściowym ich wycofaniem z miasta. W nocy przeciwnik wycofał czołgi z miasta by uzupełnić w nich paliwo. 27. Brygada Pancerna straciła 15 zabitych, 11 rannych, 3 czołgi zniszczone i 6 uszkodzonych, zniszczony samochód z radiostacją i uszkodzony samochód pancerny. Nocą do miasta weszły 101. i 102. Pułk Ułanów oraz 103. Pułk Szwoleżerów z Brygady Kawalerii Rezerwowej Wołkowysk płk. Edmunda Helduta-Tarnasiewicza, przy której znajdował się gen. Wacław Jan Przeździecki. Do Sowietów dotarły dodatkowe jednostki piechoty i zdecydowano się na zmianę taktyki. Czołgi i samochody pancerne przydzielono do poszczególnych grup piechoty i wyznaczono im konkretne zadania. Między godziną 4, a 4:30 doszło do natarcia poprzedzonego ostrzałem artyleryjskim. W lukę pomiędzy nacierającymi oddziałami uderzyły dwie polskie kompanie. Dwa bataliony przeciwnika uległy panice, ale sytuację uratowała nadchodząca ze wschodu grupa zmechanizowana 16. Korpusu Strzeleckiego. Zdziesiątkowanie kompanie polskie wycofały się na pozycje wyjściowe. 3 batalion 119. Pułku Strzeleckiego nacierający ulicą Prawobrzeżną utknął pod ogniem obrońców miasta. Sytuację uratowały czołgi 27. Brygady Pancernej. W godzinach przedpołudniowych do walki włączyła się grupa zmechanizowana 6. Korpusu Kawalerii. Natarciem w kierunku fabryki osobiście dowodził komdiw Jeriomienko. Dwa razy przesiadał się z uszkodzonego czołgu, aż w trzecim został ranny. Większe postępy nieprzyjaciel poczynił od południa i południowego wschodu. Siły sowieckie dotarły do fabryki tytoniu i linie kolejowej, ale przy koszarach artyleryjskich natknęły się na opór sił polskich. Wkrótce zdobyto pocztę, elektrownię i skład benzyny, gdzie uzupełniono paliwo w czołgach. Niektóre czołgi używały ludności cywilnej jako żywych tarcz. Przywiązany do pancerza pojazdu został trzynastoletni Tadeusz Jasiński. Zmarł on w wyniku ran. Wieczorem w mieście pozostały jedynie nieliczne punkty oporu. Część żołnierzy i ochotników przebiła się przez linie sowieckie i ruszyła w kierunku granicy litewskiej. Do nocy bronił się Stary Zamek Królewski, zespół budynków szkół zawodowych i koszary 81. Pułku Piechoty. Z miasta ewakuował się wiceprezydent Roman Sawicki. W nocy komdiw Pietrow wycofał wszystkie wozy pancerne z miasta. Do ostatniego szturmu na miasto miało dojść 22 września.

22 września do miasta weszło większość jednostek 15. Korpusu Pancernego, 4. Dywizji Kawalerii, 101. i 119. Pułk Strzelecki oraz grupa zmechanizowana 16. Korpusu Strzeleckiego. Walki trwały już jedynie w odizolowanych punktach oporu.

Po bitwie[]

Sowieci meldowali o wzięciu do niewoli 1000 jeńców. Większość wziętych do niewoli oficerów została rozstrzelana.

Straty sowieckie wynosiły 53 zabitych, 161 rannych, 19 czołgów i 3 samochody pancerne. Duże straty spowodowały gniew wśród żołnierzy Armii Czerwonej, przez co dochodziło do licznych zbrodni wojennych. Podczas walk Sowieci mieli rozstrzelać 300 obrońców i mieszkańców.

W grudniu 1941 roku gen. Władysław Sikorski podczas inspekcji 6. Dywizji Piechoty, rozmawiając z weteranami obrony Grodna powiedział: "Jesteście nowymi Orlętami. Postaram się, żeby wasze miasto otrzymało Virtuti Militari i tytuł zawsze Wiernego".

Źródła[]

  • Wilno-Grodno-Kodziowce 1939, Czesław Grzelak

Advertisement