Historia Wiki
Advertisement

Bitwa o Olszynkę Grochowską – starcie sił powstańczych z Armią Imperium Rosyjskiego, podczas powstania listopadowego, stoczone 25 lutego 1831.

Przebieg[]

Prolog[]

Główne siły Iwana Dybicza maszerujące na Warszawę w sile 60 tyś. żołnierzy napotkała na polski opór na przedpolach Warszawy, w okolicy Grochowa. Siły polskie liczyły 40 tyś. i oficjalnie dowodzone były przez księcia Michała Radziwiłła, a faktycznie przez generała Józefa Chłopickiego. Chłopicki zrzekł się dyktatury, ale przyjął stanowisko "dowódcy pierwszej linii". Po bitwach pod Stoczkiem, Dobrem i Wawrem siły powstańcze stacjonowały na przedpolach Pragi. Starcia w okolicy Olszynki Grochowskiej trwały od 20 lutego, ale były udaremnione przez Polaków. Iwan Dybicz o mało co nie dostał się do polskiej niewoli i wolał poczekać z kolejnym atakiem na nadejście sił Iwana Szachowskiego.

Korpus Szachowskiego 24 lutego w okolicach Białołęki zmierzył się z wojskami Jana Krukowieckiego i wycofał się w kierunku sił Dybicza. Rozmieszczenie polskich sił wyglądało następująco: centrum obsadzały dywizje gen. Żymirskiego i gen. Skrzyneckiego, na prawym skrzydle stała 4 Dywizja gen. Szembeka, lewe skrzydło stanowiła 1 Dywizja gen. Krukowieckiego, kawaleria gen. Umińskiego zabezpieczała ugrupowanie od strony wsi Ząbki, a Korpus Kawalerii gen. Łubieńskiego zabezpieczał tyły.

Bitwa[]

Bitwa o Grochów

Bitwa pod Grochowem na obrazie Bogdana Willewalde

Iwan Dybicz słysząc odgłosy walki od strony Białołęki, postanowił uderzyć na Olszynkę Grochowską. Najpierw przeprowadzono ostrzał artyleryjski, a następnie około godziny 10 doszło do ataku piechoty. Dywizje Żymirskiego i Skrzyneckiego odepchnęły siły Dybicza. Wkrótce śmiertelnie ranny został gen. Żymirski, a siły powstańcze się wycofały. W tym czasie do Olszynki przybył witany entuzjastycznie gen. Chłopicki, który objął dowodzenie. Podczas kolejnego rosyjskiego uderzenia, siłom polskim groziło oskrzydlenie. Gen. Chłopicki wyprowadził kontratak i dwukrotnie mniejszymi siłami od przeciwnika ponownie zajął Olszynkę Grochowską. Kolejne uderzenie miała wykonać kawaleria Łubieńskiego i Krukowieckiego, ale odmówili oni wykonania rozkazów Chłopickiego, czekając na potwierdzenie księcia Radziwiłła. Chłopicki udał się do Radziwiłła po potwierdzenie, a na miejscu dowodził Skrzynecki. Po powrocie na miejsce został ranny od wybuchu, a rozmawiając z gen. Skrzyneckim nakazał zaatakowanie całością sił, by uniknąć klęski. Skrzynecki chcąc uniknąć ofiar, nie zrobił tego i wydał rozkaz wycofania się do Warszawy. Dybicz chcąc całkowicie zniszczyć polskie siły, nakazał atakować wycofujących się powstańców. Opór polski był silny, a ze strony Białołęki przybył Krukowiecki z działami Giełguda. Salwy z "rac kongresowych" wystraszyły rosyjską kawalerię, która nigdy wcześniej się z nimi nie spotkała.

Podsumowanie[]

Starty bo obu stronach były duże. Iwan Dybicz był zaskoczony zaciekłością polskiej obrony. Jego adiutant Karl Wilhelm von Toll przekonywał go, że uderzenie na Pragę zniszczyło by wyczerpane wojska polskie, ale Dybicz się na to nie zdecydował.

Bitwa uchodzi za nierozstrzygniętą, ponieważ obie strony zostały zmuszone do odwrotu.

Bitwa o Olszynkę Grochowską została upamiętniona na Grobie Nieznanego Żołnierza w Warszawie.

Advertisement