Bitwa pod Fajsławicami – bitwa powstania styczniowego stoczona 24 sierpnia 1863 roku na Lubelszczyźnie. Starcie zakończyło się klęską powstańców generała Michała Heydenreicha "Kruka".
Przebieg[]
Naczelnik województwa lubelskiego major Józef Władysław Rucki otrzymał od generała Aleksandra Waligórskiego rozkaz wyjścia ku granicy by ułatwić jej przekroczenie nowemu oddziałowi powstańczemu. Wraz z oddziałem płk. Tomasza Wierzbickiego, dowodzonym przez Wagnera, stanął w Krzczonowie. Widząc nadchodzących Rosjan zawrócił na Żuków i Gardzienice. Ścigany przez 13 rot piechoty Karol Krysiński potrzebował pomocy. Rucki chciał odciągnąć Rosjan od Krasnegostawu, gdzie swoje oddziały formowali Józef Grekowicz, "Ostoja", Zakrzewski i Marcin Borelowski "Lelewel". Po jedenastu godzinach marszu Rucki zatrzymał się w Łysołajach, ale wezwany przez Krysińskiego wyruszył w dalszą drogę. W Siedliszczach spotkał generała Michała Heydenreicha "Kruka", który objął dowództwo nad siłami powstańczymi liczącymi około 1400 piechoty i 150 jazdy.
Przeciwko powstańcom wyruszyli pułkownik Grigorij Emanow z Janowa, na czele 8 rot piechoty i 4 dział oraz Sołłohub z Lublina, na czele 6 rot piechoty i 2 dział. Łącznie było to około 2500-3000 żołnierzy. Powstańcy byli znużeni długim marszem, a chory Rucki musiał oddać dowództwo Stanisławowi Białobłockiemu. Po dotarciu nad Wieprz, mimo zmęczenia powstańców "Kruk" nakazał iść dalej i spalić za sobą most pod Fajsławicami. Gdy awangarda Ruckiego i Wagnera znajdowała się przed Oleśnikami, dostrzeżono Rosjan idących od Fajsławic. Kruk rozkazał zająć niewielki lasek, a sam z oddziałem Krysińskiego stanął naprzeciwko. Już przed lasem Wagner i Rucki zostali zaatakowani przez Kozaków i ponieśli straty. Powstańcy uformowali się w tyraliery i odrzucili przeciwnika. Około godziny 12 Krysiński na skutek silnego ognia artyleryjskiego poniósł straty i ustąpił ku Biskupicom. Powstańcza kawaleria próbowała się przebijać.
Rucki i Wagner również próbowali się przebijać, ale zmęczeni powstańcy po wyjściu z lasu napotkali ogień artyleryjski i karabinowy i wycofali się na pozycje wyjściowe. O zmroku Rosjanie przerwali ostrzał i przeprowadzili szturm na las, podczas którego doszło do rzezi wyczerpanych powstańców. Oddział Wagnera poniósł duże straty, a sam Wagner nie zszedł z placu boju i poległ w walce. Jazda została ocalona przez Leona Podolskiego. Kruk z niewielką eskortą przebił się przez pozycje rosyjskie. Rucki próbował jeszcze zbierać rozbitków.
Bitwa zakończyła się klęską sił polskich. Powstańcy stracili około 200 zabitych, 170 rannych i 634 wziętych do niewoli. Ocalały wszystkie furgony, które z 300 powstańcami wycofały się w okolice Białki. Formowanie nowych oddziałów przez Ruckiego i Grekowicza odbywało się powoli i udało im się zgromadzić jedynie po kilkudziesięciu ochotników.