Bitwa pod Jordanowem – bitwa kampanii wrześniowej stoczona w dniach 1-3 września 1939 roku. Starcie zakończyło się zwycięstwem Niemców i odwrotem 10. Brygady Kawalerii płk. Stanisława Maczka.
Siły stron[]
Polska[]

Płk. Stanisław Maczek.
- 1. Pułk Piechoty KOP ppłk. Wojciecha Wójcika
- 10. Brygada Kawalerii płk. Stanisława Maczka
- 24. Pułk Ułanów ppłk. Kazimierza Dworaka
- 10. Pułk Strzelców Konnych ppłk. Janusza Bokszczanina
- 16. dywizjon artylerii motorowej mjr. Kazimierza Żmudzińskiego
- 101. kompania czołgów rozpoznawczych
- 121. kompania czołgów lekkich
- dywizjon rozpoznawczy
- dywizjon przeciwpancerny ppłk. Zygmunta Moszczeńskiego
- 90. zmotoryzowany batalion saperów
- 71. bateria artylerii przeciwlotniczej
Niemcy[]

Gen. Eugen Beyer.
- 14. Armia gen. Wilhelma Lista
- XVIII Korpus Armijny gen. Eugena Beyera
- 2. Dywizja Pancerna gen. Rudolfa Veiela
- 3. Dywizja Górska gen. Eduarda Dietla
- 4. Dywizja Lekka gen. Alfreda von Hubickiego
- XVIII Korpus Armijny gen. Eugena Beyera
Przebieg[]
1 września 1939 roku niemiecki XVIII Korpus Armijny gen. Eugena Beyera z 14. Armii gen. Wilhelma Lista ruszył ze Słowacji ku granicy polskiej. Okolicę rzeki Orawy w kierunku na Chabówkę i Nowy Targ ochraniał 1. Pułk Piechoty KOP ppłk. Wojciecha Wójcika. Podczas walk pułk zniszczył kilka niemieckich czołgów i wycofał się na główną linię obrony. Na miejsce bitwy zmierzała 10. Brygada Kawalerii płk. Stanisława Maczka, która miała zamknąć kierunek na Jordanów i Rabkę, by uniemożliwić przeciwnikowi wyjście na tyły Armii Kraków gen. Antoniego Szyllinga. Około 19 jednostka odparła natarcie czołgów nieprzyjaciela, niszcząc kilka z nich. Do rana 2 września 10. Brygada Kawalerii zajęła pozycję obronne. Niemcy przeprowadzili kolejne natarcie, zadając straty siłom polskim. Najcięższe walki trwały o wzgórze, obsadzone przez 24. Pułk Ułanów ppłk. Kazimierza Dworaka, kompanię Obrony Narodowej i dywizjon przeciwpancerny ppłk. Zygmunta Moszczeńskiego.
O świcie rozpoczął się niemiecki ostrzał artyleryjski. Wkrótce po tym ruszyły czołgi i piechota z 2. Dywizji Pancernej gen. Rudolfa Veiela. Do przeciwnatarcia poszedł szwadron ułanów, ale poniósł straty. Szczęśliwie udało się spowolnić tempo natarcia przeciwnika. Wieczorem Niemcy zajęli Wysoką, tracąc około 30 czołgów. Żołnierze polscy ponieśli spore stray, a po utracie kilku działek przeciwpancernych dokonali odwrotu. Ogniem artyleryjskich siły polskie wspierał pociąg pancerny nr 51, który wiązał siły 2. Dywizji Pancernej. Ranny został jego dowódcą kpt. Leon Cymborski. By uciszyć pociąg, Niemcy zniszczyli punkt korygowania ognia i w rejon Chabówki wysłali drezynę. Siły polskie by uniknąć okrążenia cofnęły się do Jordanowa. Siły 3. Dywizji Górskiej gen. Eduarda Dietla zajęły Wysoką, gdzie zgromadzili 50 uszkodzonych i zniszczonych pojazdów. W nocy mieszkańcy podpalili niemiecką cysternę z paliwem, za co w październiku 1939 roku rozstrzelano kilkunastu mieszkańców i spalono wieś. 10. Brygada Kawalerii wycofała się na północ, opóźniając Niemców idących z Beskidu Wysokiego. 3 września doszło do polskich kontrataków pod Lubniem i Suchą. 10. Pułk Strzelców Konnych ppłk. Janusza Bokszczanina zaczął ustępować pod naciskiem dywizji pancernej. W kulminacyjnym momencie do kontrataku ruszył szwadron odwodowy i kompania czołgów Vickers, które odrzuciły przeciwnika. Nocą na Mszanę przerzucono 24. Pułk Ułanów, kompanię czołgów Vickers, dywizjon rozpoznawczy i batalion saperów. 4. Dywizja Lekka gen. Alfreda von Hubickiego została odrzucona do Mszany.
Po bitwie[]
W rezultacie polskich kontrataków Niemcy zajęli Myślenice dopiero wieczorem 5 września. Armia Kraków, by uniknąć okrążenia wycofała się na wschód. 10. Brygada Kawalerii kontynuowała odwrót na Rzeszów.
Straty polskie wynosiły minimum 3 czołgi zniszczone i uszkodzone. Niemcy stracili ponad 70 czołgów i pojazdów.