Bitwa pod Miropolem – bitwa powstania styczniowego stoczona w dniach 16-17 maja 1863 roku. Starcie zakończyło się porażką sił powstańczych gen. Edmunda Różyckiego.
Przebieg[]
Powstanie styczniowe rozszerzyło się na Ziemie zabrane. Głównodowodzącym powstania na Ukrainie został generał brygady Edmund Różycki, który zorganizował Pułk Jazdy Wołyńskiej, oraz oddziały piechoty. Chłopi byli negatywnie nastawieni do powstania i wierzyli w carską propagandę. Przedstawiciele Wydziału Prowincjonalnego Rządu Narodowego (Edmund Różycki, Izydor Kopernicki, Aleksander Walerian Jabłonowski) wydali "Złotą Hramotę", obiecując uwłaszczenie chłopów. Ponadto zażądali wysłania silnych oddziałów do Galicji, na Wołyń i Podole. Nie zgadzał się na to książę Adam Sapieha, więc Różycki i gen. Józef Wysocki ustalili, że powstanie na Podolu rozpocznie się później.
8 maja Różycki rozpoczął działania zbrojne. Dzień później zajął Lubar i udał się do Połonnego, gdzie oczekiwał nadejścia sił gen. Wysockiego. Po pięciu dniach cofnął się do Miropola, gdzie również dotarli Rosjanie pod dowództwem kapitana Kaznakowa. Początkowo były to 3 seciny Kozaków. 16 maja w Kamionce, gen. Różycki uformował piechotę w szyk bojowy. Kozacy cofnęli się na wzgórze, znajdujące się na prawym brzegu Słuczy i otworzyli ogień do powstańców. Pomimo tego siły powstańcze zepchnęły ich do Miropola.
17 maja kpt. Kaznakow na czele 3 rot piechoty wkroczył do Miropola. Powstańczy oficer Puchalski zajmował ogród probostwa, gdzie miał zastawić pułapkę na siły rosyjskie. Za wcześnie otworzył do nich ogień, przez co ściągnął na siebie siły rosyjskie. Różycki wysłał tam szwadron Maurycego Pozora i piechotę Stanisława Dunina. Rosjanie zmienili kierunek ataku i uderzyli na nadchodzące siły powstańcze, zadając im starty. Powstańcy zostali odepchnięci, a Moskale ponownie uderzyli na plebanie, w której wzięli do niewoli rannego Puchalskiego. Do cofających się spod miasta powstańców dotarł Różycki, który zarządził kolejny atak. Bitwa była zacięta, a gen. Różycki z zimną krwią wydawał rozkazy pod gradem kul. Po pewnym czasie powstańcy zaczęli się wycofywać, a dowodzący Kozakami płk. Gołubiew zarządził szarżę kawaleryjską na powstańców. Gen. Różycki przeciwko niemu rzucił cztery szwadrony Jazdy Wołyńskiej i Kozacy zostali rozbici.
Bitwa zakończyła się klęską powstańców, ale udało im się wycofać i uniknąć rozbicia. Gen. Edmund Różycki dołączył do Pułku Jazdy Wołyńskiej i wymknął się z obławy, kierując się na Podole. Piechota wkrótce została dogoniona przez Rosjan i została pobita.