Historia Wiki

Potyczka pod Szczepnowicami – starcie powstania styczniowego rozegrane 13 marca 1863 roku. Potyczka zakończyła się zwycięstwem oddziału Żuawów śmierci kpt. Grzymały.

Przebieg[]

12 marca 1863 roku siły gen. Mariana Langiewicza ruszyły z Goszczy na północ. 13 marca oddział zatrzymał się we wsi Muniakowice, w majątku Sosnówka. Dla zabezpieczenia obozu wystawiono pikiety. Jedną z nich stanowił pluton drugiej kompanii pułku żuawów śmierci, pod dowództwem kpt. Grzymały. Został on wysłany do Szczepanowic, a w nocy z Miechowa ruszył oddział rosyjski liczący 2 roty piechoty i 40 Kozaków. Na zwiad do Szczepanowic wysłani zostali Kozacy, którzy natknęli się na siły polskie. Zabity został powstaniec stojący na pikiecie, ale wtedy do walki włączyła się reszta plutonu. Kozacy zostali ostrzelani, ponieśli straty i wycofali się. Wkrótce dotarli do reszty sił rosyjskich i powrócili do Miechowa.

Kozacy stracili 1 oficera i 8 żołnierzy zabitych oraz 5 rannych. Straty żuawów wynosiły 1 zabitego i 1 rannego lub 2 rannych, z czego jeden zmarł później z ran. Poległy powstaniec został pochowany z honorami w Sosnówce. Mowę pogrzebową wygłosił Franciszek Rochebrune.

„W nocy wysłano na rekonesans w stronę Miechowa kapitana Grzymałę na czele półkompanii... Wrócili rano, niosąc poległego towarzysza, gdyż przyszło rzeczywiście do starcia, a przy wymianie strzałów padł jeden z naszych... Poległemu żuawowi Rochenbrun urządził uroczysty pogrzeb: wykopano grób, nad nim złożono zwłoki na burce, kompanie stanęły w szeregach, Rochenbrun przemówił siarczyście w zwykły sposób, adjutant powtarzał każdy wyraz po polsku; na komendę żołnierze dla odmówienia modlitwy, wtedy spuszczono zwłoki do grobu; kompanie prezentowały broń, kilku przeznaczonych, dało ognia, sztandar się pochylił - Rochenbrun rzucił pierwszą grudkę ziemi, a my usypaliśmy dużą mogiłę z kamieni. Ten pierwszy poległ żuaw, był to młody mieszczanin z Bochni w Galicyi, Knapiński czy też Knapski.”— "Wspomnienia z roku 1863-1864" Kazimierz Frycz-Grabówka